poniedziałek, 8 marca 2010

Marcowe moje

Zacznę od poprzedniego weekendu : grałem w Słupsku na imprezie urodzinowej kolegi o wdzięcznej ksywie Goldjunge. Frekwencja mocno średnia, ale udało się ruszyć leniwe kluchy. Bez ognia, ale parkiet był.
Początkowo imprezę rozkręcał lokalny koleżka, później mocno deepowy secisz zagrał Radekk i wreszcie ja .








19 i 20 marca Trójmiasto. more info soon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz